Cukry proste są częstym, dodatkowym składnikiem żywności. Producenci jak i my sami używamy ich niestety nagminnie, zarówno przy produkcji żywności jak i podczas pieczenia ciast czy słodzenia napojów. To, że stały się one bardzo poważnym problemem było podkreślane już kilkadziesiąt jeśli nie kilkaset razy. Coraz więcej badań dowodzi ich wpływu na otyłość i związane z nią choroby t.j. cukrzyce, nadciśnienie czy niewydolność sercowo-naczyniową.
Ich najpowszechniejszym źródłem są syropy – sacharozowy i glukozo-fruktozowy, które dodawane do żywności mają spełniać funkcję „polepszaczy” smakowych i substancji konserwujących. Dzienne spożycie cukrów prostych u dzieci i młodzieży w wieku 2-18 lat nie powinno przekraczać 25g czyli 100kcal dziennie, co jest odpowiednikiem 6 łyżeczek cukru. Natomiast dzieci poniżej 2 roku życia nie powinny w ogóle spożywać żywności zawierającej cukry proste. Wiążę się to z wczesnym wykształceniem preferencji żywieniowych i smakowych, a tak restrykcyjne podejście może mieć korzystny wpływ na późniejsze wybory pokarmu.
Jak podaje Centers for Disease Control and Prevention (CDC) średnie spożycie cukrów prostych znacząco przekracza zakładane normy. Dzieci w wieku 2-5 lat spożywają 53,3g dziennie (12,7 łyżeczek), 6-11 lat to już 78,7g (18,7 łyżeczek), a dla wieku 12-19 lat to 93,9g (22,4 łyżeczek).
Przyglądając się ilościom cukrów, zwłaszcza w napojach dosładzanych takie ilości konsumowanego cukru wcale nas nie dziwią. Napoje typu kola w puszcze (330ml) zawierają około 9 łyżeczek cukru, 125g batonik czekoladowy 14 łyżeczek, woda owocowa (1,5l) – 16,5 łyżeczki.
Najlepszym sposobem na unikanie tego rodzajów cukrów w diecie jest przede wszystkim podawanie dzieciom pokarmów bogatych w składniki odżywcze – owoców, warzyw, produktów pełnoziarnistych, niskotłuszczowych produktów mlecznych, drobiu, ryb czy chudego mięsa. Zamiast soków najlepsza będzie zwykła woda mineralna. Nie bez znaczenia jest też unikanie pokarmów ze znikomą zawartością odżywczą typu fast food czy żywność przetworzona.